W pierwszej połowie XVIII wieku w Szczytnie stacjonował garnizon kirasjerów, następnie batalion fizylierów. Od 1794 roku miasto było pozbawione wojska. Dopiero w 1802 roku trafił tu liczący 90 żołnierzy Regiment Buscha.

Wojsko w Szczytnie
Pomnik upamiętniający żołnierzy z terenu powiatu szczycieńskiego poległych w wojnach prowadzonych przez Prusy w XIX wieku oraz odsłonięty 16 lipca 1899 roku głaz pod Korpelami upamiętniający wymarsz (oraz przyjęcie błogosławieństwa) szczycieńskiej landwehry na wojnę z Francją w 1870 roku

CZAS WOJEN NAPOLEOŃSKICH

W 1805 roku stacjonujący w Szczytnie szwadron wyruszył pod dowództwem majora, późniejszego generała, Wierbitzkyego na Śląsk, skąd po kilku miesiącach powrócił. 30 grudnia 1806 roku od strony Wielbarka pojawili się pod Szczytnem żołnierze francuscy. Po drobnych potyczkach słabe siły pruskie wycofały się w nocy z miasta, które zajęte zostało przez Francuzów. W 1813 roku starosta nidzicki Carl Friedrich Wilhelm von Berg wystawił liczący 800 żołnierzy batalion, w którego składzie znalazło się piętnastu ochotników ze Szczytna. W marcu 1813 roku zorganizowano w Szczytnie batalion i szwadron landsturmu - ochotniczej milicji. Landsturmem w powiecie dowodził sam starosta Berg. Natomiast dowództwo nad batalionem landsturmu w Szczytnie objął radca sądowy Grangot. Do pomocy miał trzech „kapitanów”: w tym burmistrza Kowalewskiego, nieznanego nam z nazwiska praktykanta kupieckiego oraz Hahna. Eskadrą (dywizjonem) landsturmu dowodził poborca podatkowy Schickert. Po odbyciu przeszkolenia landszturm zaprzysiężony został w alei wielbarskiej. Miejsce złożenia przysięgi upamiętnił głaz z Krzyżem Żelaznym. Głaz ten przetrwał podobno II wojnę światową. Jednak do tej pory nie jest znana żadna fotografia z jego wizerunkiem. Po przysiędze landszturm wyruszył do Księżego Lasku, gdzie dołączył do landsturmu powiatowego. Nie wykorzystano jednak jego sił do walki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.