Olimpijczyk przegrał z faworytem z Gietrzwałdu

Momenty to za mało
Zespół Olimpijczyka (po lewej stronie siatki) momentami stawiał opór faworyzowanym gościom, ale w sobotę było to za mało

Olimpijczyk Szczytno – KPS Gietrzwałd 1:3 (-19, 25, -10, -22)

Olimpijczyk: Zawalniak,  Myślak, Turkot, Jakubowski,  Kobus, Kowalewski, Olender (libero) oraz Kozłowski, Litwiejko, Olbryś, Piwowarski.

Po dłuższej przerwie kibice ze Szczytna mogli zobaczyć w akcji drużynę Olimpijczyka i co najmniej momentami gra gospodarzy mogła się podobać. W pierwszym secie –  a szczególnie w jego drugiej części - wyraźnie lepsi byli rywale, którzy grali skuteczniej nad siatką i popełniali mniej błędów. Najwięcej emocji przyniosła partia druga. Przez długie jej fragmenty zanosiło się na wygraną drużyny z Gietrzwałdu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.