Już na szczycieńskim zamku znajdowała się kaplica pod wezwaniem św. Anny. W 1485 roku u podnóża zamku wzniesiono drewnianą świątynię, której patronką została św. Katarzyna. Kościół ten spłonął podczas wojny z Polską prowadzonej w latach 1519-1521. Został odbudowany również z drewna. W polskiej literaturze, nie wiadomo na jakiej podstawie, pisze się natomiast, że już w 1485 roku kościół wzniesiono nie przy zamku, a w miejscu obecnego kościoła ewangelickiego.

Kościół ewangelicki w Szczytnie
Kościół jeszcze przed przebudową wieży. Fragment pocztówki ze zbiorów M. Rawskiego

NISZCZYCIELSKIE POŻARY

Wiadomo, że w Szczytnie duchowny katolicki nie chciał przejść na luteranizm, za co został wtrącony do więzienia. Pierwszym duchownym ewangelickim był tu Stefan. W połowie XVI wieku pastorem w Szczytnie był Polak - Nicklas Glitzner. Zdołał on wywalczyć dla parafii las, ziemię pod ogród oraz oraz łąkę. Od tego czasu kościół był właścicielem gruntów o powierzchni 4 łanów. To na tych pozyskanych przez N. Glitznera gruntach, w latach 1578-1579 wzniesiono, w miejscu obecnego kościoła ewangelickiego, nowy kościół, który zastąpił starą, rozpadającą się świątynię. Jednak jeszcze 10 lat po wybudowaniu kościół nie dorobił się porządnego dzwonu. W 1638 roku wraz z plebanią spłonął. Prace przy odbudowie ciągnęły się długo i jeszcze w 1646 roku kościół był w budowie a nabożeństwa odbywały się w wielkiej sali zamku. 17 maja 1669 roku wybuchł pożar, w wyniku którego spłonął kościół wraz z plebanią i innymi zabudowaniami. W 1693 roku ludwisarz Hessing z Królewca dostarczył do kościoła w Szczytnie dwa dzwony. W 1700 roku do szczycieńskiej parafii należało  około 2000 dusz. W związku z tak dużą liczbą wiernych w niedziele miano głosić aż trzy kazania. Ponownie kościół spłonął 4 kwietnia 1698 roku. Ostatni raz ogień pochłonął kościół w 1711 roku.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.